Sesja poranna - recenzja (28.11)
Rokujące talenty
Podczas wtorkowej, trzeciej tury przesłuchań zaprezentowało się sześciu młodych uczestników. Ich wykonania okazały się zróżnicowane nie tylko pod względem doboru programu, ale również interpretacji.
Rewelacyjny był występ Gai Wilewskiej – w III Sonacie C-dur BWV 1005 Johanna Sebastiana Bacha Adagio sprawiło wrażenie bardzo przemyślanego i wyważonego w wyrazie, zaś w Fudze artystka zaprezentowała pełnię swoich umiejętności i wykazała się ogromną dojrzałością wykonawczą, a także dbałością o jakość wydobywanego dźwięku. Barbara Żołnierczyk w II Sonacie a-moll BWV 1003 emanowała spokojem i gracją, co przełożyło się na perfekcyjne wykonanie ozdobników i flażoletów. Równie zachwycające było zastosowanie przez nią różnic dynamicznych. Jako ostatni w czasie porannych przesłuchań zaprezentował się Yuichiro Haruno, który w swoim wykonaniu I Sonaty g-moll BWV 1001 wykazał się niezwykłą rozwagą i znajomością materiału muzycznego. Adagio wykonał poprawnie stylistycznie, z dbałością o ozdobniki, zaś w Fudze zwrócił uwagę na zróżnicowanie dynamiczne i artykulacyjne materiału muzycznego oraz odpowiednio podkreślone kolejne wejścia tematu. Grał spokojnie i w pełnym skupieniu, co więcej – ciągle udowadniając świetne opanowanie utworu i wiedzy na temat wykonawstwa muzyki epoki baroku.
Swoje kolejne oblicze każdy z uczestników ukazał podczas prezentacji utworów wirtuozowskich. Yuichiro Haruno jako jedyny uczestnik Konkursu zaprezentował Kaprys op. 29 nr 3 Karola Lipińskiego. Wybór Haruno okazał się być trafną decyzją – utwór zagrał rewelacyjnie. Sprostał wymaganiom technicznym, prezentując doskonałe brzmienie i nie zaniedbując przy tym aspektów muzykalności.
Pozostałych pięciu uczestników zaprezentowało swoje zdolności techniczne w etiudach-kaprysach Henryka Wieniawskiego. Szlachetną wirtuozerię w La Cadenza zaprezentował Wojciech Chmielewski. Z niezwykłą lekkością wykonywał skomplikowane technicznie przebiegi dźwiękowe. Gaja Wilewska w Prélude grała pewnie, pełnym smyczkiem i z niespotykaną precyzją. Barbara Żołnierczyk zaskoczyła zawrotnym tempem La Vélocité, jednak niewątpliwie sprostała rzuconemu przez siebie wyzwaniu.
W Kaprysie nr 10 Paganiniego precyzję wykonywania tryli i dwudźwięków pokazała Julia Grabska. Występ ten charakteryzowały również perliście zagrane przebiegi staccato. Sprawnością techniczną wykazała się Jialin Ding – najmłodsza uczestniczka konkursu – w Kaprysie nr 1, gdzie artykulacja była klarowna, a dźwięk czysty. Gaja Wilewska w Kaprysie nr 7 znów zaprezentowała perfekcyjnie zaintonowane akordy, jednocześnie realizując precyzyjne staccato.
Poranne przesłuchania okazały się być pełne świetnych wykonawców muzyki skrzypcowej. Zróżnicowanie wykonawcze i mnogość pomysłów zaskakiwały wraz z wejściem każdego kolejnego uczestnika na estradę.
Natalia Białecka, Agata Dereń, Ewa Materak